sobota, 4 grudnia 2010

pięć

czym zasłużyłam sobie, żeby życie na każdym przestanku szczęścia, kopało mnie w dupę jakby nigdy nic? no czym?miłość ? w dzisiejszych czasach to tylko szpan i serduszka zrobione ze strzałki w lewo i cyfry trzy. nie ma już wieczornych spacerów , wręczania kwiatów , potajemnych spotkań , gdy rodzice dają karę. teraz pozostało palenie i picie razem.i do nocy siedziała nad kartką papieru z długopisem w dłoni , zastanawiając się co ma napisać. w końcu doszła do wniosku , że skoro ona sama nie rozumie swoich uczuć , to nie nazwie ich słowami. chociaż nie.. jedno jest najbardziej odpowiednie : miłość.ktoś kiedyś powiedziałam,że w chwili gdy zastanawiamy się czy kogoś kochamy,przestajemy go kochać do końca życia.powiedziałam, że obchodzisz mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. odszedłeś, nie wiedząc jak bardzo kocham zimę.




Doba ma 24 godziny. Skrzynka 24 piwa. Przypadek?

1 komentarz:

  1. co do notkii to masz rację ; )
    i śliczna jesteś na 2 zdj ojej ; 3

    OdpowiedzUsuń